Kobieta na strzelnicy

KOBIETA NA STRZELNICY

JAK PRZEKONAĆ PARTNERKĘ DO BRONI

Zacznijmy od prostej matmy:

KOCHASZ BROŃ 

+

KOCHASZ SWOJĄ PARTNERKĘ

=

TWOJA PARTNERKA KOCHA BROŃ

Brzmi sensownie, choć skoro czytasz ten artykuł to zapewne wiesz, że to tak nie działa. Nie poddawaj się jednak. Jest kilka rzeczy, które możesz zrobić, aby to się zmieniło.

Może nie do końca jestem w stanie wejść w buty Twojej ukochanej, bo odkąd pamiętam nikt nie musiał mnie namawiać do broni, to jednak jako kobieta, mam inne spojrzenie na ten temat niż ty. Nie bez znaczenia jest fakt, że jako instruktorka prowadzę bardzo dużo zajęć dla kobiet i pomogłam już niejednemu mężowi przekonać partnerkę do tego sportu.

Są oczywiście kobiety, tak samo zresztą jak mężczyźni, którzy zupełnie nie czują klimatu broni i są jej bezwzględnymi przeciwnikami. W tym wypadku moim zdaniem należy odpuścić. Miałam już takie kursantki i nic dobrego z tego nie wyszło. Bały się broni, przyszły z nastawieniem, że to jest nie dla nich i wyszły utwierdzone w swoim przekonaniu. Jeśli Twoja partnerka to ten typ – odpuść i pamiętaj, że ma to też swoje zalety. Masz gwarancję, że swoimi „zabawkami” nie będziesz musiał się z nikim dzielić.

Gdy jednak nie masz do czynienia z „radykałem” jest kilka rzeczy, które możesz zrobić, aby ją przekonać.

POWODY DLA KTÓRYCH TWOJA DZIEWCZYNA SIĘGNIE PO BROŃ

Zapewne znajdziesz setki powodów dla których wg Ciebie Ona powinna nauczyć się strzelać. Niestety jej powody są zupełnie inne. Wyróżniam dwie główne motywacje wśród facetów:

CHŁOPAK – on pasjonuje się bronią, chce, żeby ona też to pokochała, żeby mógł się przy niej popisać, zyskać w jej oczach, a przy okazji będzie to świetny sposób na ciekawe, aktywne i przede wszystkim wspólne spędzenie wolnego czasu.

MĄŻ– on traktuje broń jako swoją odskocznie od pracy i obowiązków rodzinnych, ale ma już dość jej pretensji i dyskusji że znów wychodzi/wydaje kasę na broń czy szpej. Ona go nie rozumie, więc On chce pokazać jej, że się myli. Wierzy, że jak Ona spróbuje, to złapie bakcyla i w najgorszym wypadku skończy zrzędzić (spokojnie, znajdzie inny powód), a w najlepszym będzie zachęcała go do wyjść na strzelnicę i podsuwała propozycje zakupu nowej broni (Święty Graal, choć znam kogoś, kto zna kogoś, komu się to przytrafiło).

Robiłam ostatnio małe badania na próbie kilkunastu kursantów i znajomych, pytając każdego z nich o powód i pragnienia jakie kierowały nimi, aby rozpocząć strzelanie. Okazało się, że mamy tutaj wyraźny podział ze względu na płeć.

CO MOTYWUJE KOBIETY DO NAUKI STRZELANIA

Może się zdziwisz, ale wiele kobiet kieruje się:

  • poznaniem nowych ludzi (choć to dotyczyło głównie singielek)
  • chęcią poczucia się silną i niezależną (wszystkie)
  • potrzebą „zrobienia czegoś dla siebie” (matki i mężatki)
  • podniesieniem poczucia własnej wartości
  • nauką skupienia i zyskaniem odskoczni od codzienności
  • poczucia się atrakcyjną w oczach partnera i znajomych

Są też demotywatory:

3 RZECZY, KTÓRE ZABIJĄ JEJ MOTYWACJĘ i "SPALISZ TEAMAT"

X pokazywanie jej zdjęć półnagich kobiet z M4 i tłumaczenie, że laski z bronią są sexy

X mówienie, że Twoja ex świetnie strzelała

X wywracanie oczami i wzdychanie, gdy o coś pyta lub nie trafi do tarczy

I nie mają tu znaczenia fakty:) Mówiąc językiem strzeleckim: powyższe teksty to „strzał w kolano”

ARGUMENTY KTÓRYMI MOŻESZ JĄ PRZEKONAĆ

(nie musisz w to wierzyć, po prostu przyjmij, że brzmi to dobrze i użyźni grunt do negocjacji)

  • chcesz dzielić z nią pasję, bo ją kochasz
  • pragniesz spędzać aktywnie czas ze swoją najlepszą przyjaciółką, czyli oczywiście z nią
  • jeśli trzymasz w domu broń, to chcesz, aby ona wiedziała jak się z nią obchodzić na wypadek, gdyby Ciebie zabrakło
  • umiejętność obsługi broni w zakresie podstawowym jest jedną z podstawowych rzeczy jakie każdy obywatel powinien znać. Uczyli tego w szkole na przysposobieniu obronnym, a teraz chcesz jej po prostu zrobić powtórkę, bo Ci na niej ZALEŻY
  • 37% procent klientów strzelnic to kobiety. To już nie jest wyłącznie męski sport…
  • kobiety są lepszymi strzelcami niż mężczyźni

CO MOŻESZ ZROBIĆ, ABY ZWIĘKSZYĆ SWOJE SZANSE:

zorganizuj spotkanie (grilla, wspólne wyjście) i zaproś znajomego z partnerką, która strzela. Pokaż swojej ukochanej, że na strzelnicę chodzą normalni, sympatyczni i ciekawi ludzie

obejrzyj film akcji (James Bond lub Tomb Raider będą ok) i po zakończeniu seansu zapytaj, czy chciałaby spróbować nauki strzelania, bo czujesz, że ma do tego talent

zapoznaj ją z inną kobietą, która strzela (pod warunkiem, że nie jest to Twoja kochanka lub ex, do której masz sentyment). Dzięki temu „odczarujesz” mit, że jest to wyłącznie męskie hobby. Jeśli nie znasz takowej lub nie masz pomysłu jak to zorganizować możesz podesłać jej link do mojego profilu na FB (www.facebook.com/InstruktorPaula), gdzie pokazuję bardziej komercyjną i przyjazną stronę tego sportu

CO MOŻE CI STAĆ NA PRZESZKODZIE:

  • stereotyp, że strzelanie to męski sport
  • atmosfera na strzelnicy, w której kobieta traktowana jest jak „maskotka”, a nie jako równorzędny uczestnik zajęć
  •  jej poczucie, że to trudne i sobie nie poradzi

SPRAW BY TEN "PIERWSZY RAZ" POZOSTAWIŁ DOBRE WSPOMNIENIA

Pamiętasz pierwszą randkę? Zapewne chciałeś pokazać się od jak najlepszej strony. To samo dotyczy strzelnicy. To jej pierwsza randka ze strzelaniem. Obowiązują te same zasady. Jeśli ma pokochać ten sport, zrób wszystko, żeby jej debiut na strzelnicy był jak najlepszy. Czyli:

NIE PRZESTRASZ JEJ

Odpuśćcie duże kalibry. Na facetach „Kałach” czy „pompka” robią doskonałe wrażenie przy pierwszym strzelaniu. Na kobietach nie specjalnie. Zacznijcie od najmniejszego kalibru (.22) i przejdźcie do 9mm (pistolet samopowtarzalny i maszynowy). Proponuję nie sięgać po karabiny i strzelby, ponieważ dla kobiet są zwykle dość ciężkie i ich odrzut zaskakuje. Mężczyźni z racji budowy i muskulatury odbierają go lepiej, kobiety zdecydowanie gorzej. Czas na większe kalibry przyjdzie z czasem.

POZOSTAW UCZUCIE NIEDOSYTU

Zasada im mniej tym lepiej sprawdzi się tutaj idealnie. Jeśli widzisz, że ma ochotę na więcej (większy kaliber lub więcej strzałów z małego), powiedz, że NASTĘPNYM razem to zrealizujecie. Niech nie może doczekać się drugiej wizyty.

ZADBAJ O ATMOSFERĘ i miłe przyjęcie.

Upewnij się, żeby na strzelnicy, na którą ją zabierzesz, była sprzyjająca atmosfera. Jeśli są tam wyłącznie Twoi oszpejowani kumple z siłowni, którzy będą traktowali ją protekcjonalnie – spalisz temat. Kobieta decyduje się na strzelanie, bo chce poczuć się pewną siebie i niezależną. Podejście z cyklu „o, a pani tutaj damy taki mały pistolecik, żeby lakierku na pazurkach nie popsuć” – zmierza do nikąd. Niestety jako kobieta spotkałam się nie raz z niepoważnym traktowaniem czy dziwną atmosferą sugerującą „to nie dla bab, my tu męskie rzeczy robimy”. Na szczęście większość komercyjnych strzelnic traktuje każdego klienta równo, bez względu na płeć czy wiek. Upewnij się czy Twoja strzelnica również tak działa.

ZASKOCZ, ALE MOŻE CZYMŚ INNYM

Kobiety lubią być zaskakiwane, ale: kwiatami, biżuterią, posprzątanym domem, ugotowanym obiadem, a nie wizytą na strzelnicy. Opowiedz jej szczegółowo czego może się spodziewać lub wrzuć jej na maila/messengera link do artykułu na temat tego jak wygląda pierwsza wizyta na strzelnicy (np. tutaj).

BĄDZ OPIEKUŃCZY

Bez względu na to jak bardzo samodzielna i pewna siebie jest Twoja partnerka, każda kobieta poszukuje faceta, który o nią dba. To atawistyczna potrzeba naszej płci i nie ma co z tym dyskutować. Ona chce się czuć przy Tobie bezpiecznie. Szczególnie na strzelnicy, w nowym środowisku, gdzie jest huk i niebezpieczna broń. Zapewnij ją, że czuwasz nad sytuacją. Dobierz jej ochronniki słuchu i wzroku, niech założy je na czas (a nie po usłyszeniu pierwszego strzału).

NASTAW JĄ NA SUKCES

Nie tylko wykaż wiarę w jej umiejętność „zobaczysz kotku, będziesz świetna, uda Ci się”, ale też podstępem doprowadź do tego, aby ten sukces był realny. Ustawienie tarczy na 5m i zapewnienie, że każdy tak zaczyna, będzie doskonałym krokiem. Jeśli nie ty będziesz jej instruktorem, to porozmawiaj wcześniej z pracownikiem strzelnicy. Jak dostajemy informację, że to jest pierwsza wizyta i „Pani ma wyjść zadowolona”, tak też się dzieje.

POKAŻ JAK TO DZIAŁA

Prowadzę zajęcia zarówno z kobietami jak i mężczyznami. Uogólniając – faceci nie słuchają, działają, a jak nie wychodzi, to dopiero zaczynają przyswajać informacje. Kobiety działają dokładnie na odwrót. Póki nie zrozumieją, nie strzelają. Zadają masę pytań, słuchają uważnie. Ona chce wiedzieć jak to działa. Zwiększ jej komfort i pokaż w domu jak działa broń z prośbą, żeby poświęciła ci 2 minuty. Nie rób jej godzinnego wykładu. Opowiedz co to chwyt, zamek, muszka, szczerbinka. Jak zrzucić zamek i podpiąć magazynek. Tylko tyle. Jeśli nie masz takiej możliwości – podeślij jej filmik z sieci. Znajdziesz ich mnóstwo, wpisując w wyszukiwarkę YouTube „Jak działa Glock” (nie ma znaczenia czy kochasz tę markę czy jesteś CZ-ciarzem czy niszowcem. Uwierz mi, na tym etapie nie ma dla niej znaczenia jaka to firma.

PODĄŻAJ ZA NIĄ

To, że ty jesteś fanem rewolweru, nie znaczy, że ona też będzie. Daj jej wybrać własny styl. Niech sama wybiera broń i liczby strzałów. Ciesz się i wspieraj, nawet jeśli wybierze CZ:)

(bez obrazy dla CZ – sama posiadam)

 

POWODZENIA i niech Matka Boska Amunicyjna ma Cię w swej opiece (gdy Twoja partnerka przejmie Twoje zabawki).

 

 WRÓĆ DO BLOGA